Powiedziano ci, że to były naturalne przyczyny. Powiedziano ci, że to kolejna medyczna tragedia. Ale pęknięcia już się pojawiają. Oficjalna wersja nie trzyma się kupy. Prawda wycieka na zewnątrz — a mainstream gorączkowo próbuje zatuszować dowody i chronić elitarny pierścień pedofilów, którego demaskacji Hogan się podjął.

Bo Hogan nie był tylko ikoną wrestlingu. Był częścią tajnej misji, ramię w ramię z Mel Gibsonem, odkrywając najciemniejszy sekret Hollywood: handel ludźmi, wykorzystywanie, rytualne nadużycia ukryte na widoku.

A teraz go nie ma. Zamilkł.