Unia Europejska wprowadza cyfrową tożsamość - czy jesteśmy na drodze do utraty wolności i demokracji?

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o teoriach spiskowych, które stają się rzeczywistością. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów jest wprowadzenie cyfrowej tożsamości przez Unię Europejską. Co to dokładnie oznacza i jakie mogą być konsekwencje dla naszej wolności i demokracji? 

System cyfrowej tożsamości polega na śledzeniu każdej aktywności obywateli. Zakupy, wizyty lekarskie, korzystanie z komunikacji miejskiej - wszystko będzie podłączone do cyfrowego portfela każdej osoby. Już teraz w niektórych miastach wprowadza się płatności tylko cyfrowe za bilety komunikacji miejskiej. Czy jesteśmy gotowi na taką inwazję prywatności?

Strofantyna i fenbendazol - tel. 696 653 888 

Znasz kogoś kto choruje na raka, ma nowotwór? Skontaktuj się z naturopatą >> www.NaturoKlinika.pl 

Zapisz się na otrzymywanie wiadomości na tematy zdrowotne: https://bit.ly/NaZrowie 

Wprowadzenie cyfrowej tożsamości daje również możliwość kontroli społeczeństwa i wprowadzenia tzw. "kredytu społecznego", podobnego do tego funkcjonującego w Chinach. Osoby nieposłuszne reżimowi mogą stracić dostęp do komunikacji czy innych usług. To pozwoli na całkowitą kontrolę i cenzurę. Czy powinniśmy obawiać się takiego systemu?

Jak ostrzega kobieta, wprowadzenie cyfrowego pieniądza może prowadzić do zamrożenia kont osobom protestującym czy nieposłusznym, tak jak miało to miejsce w Kanadzie z kierowcami ciężarówek. Czy możemy zaufać władzom, że odpowiedzialnie będą korzystać z takiej kontroli? 

Wszystko to, zdaniem kobiety, ma być finansowane z funduszy unijnych. KPO ma służyć właśnie cyfryzacji i wprowadzeniu tych systemów kontroli. Jednak czy nie idziemy zbyt daleko? Czy warto zaryzykować utratę naszej wolności i demokracji dla cyfryzacji?

Nie możemy ignorować faktu, że wprowadzenie cyfrowej tożsamości ma poważne konsekwencje dla naszej prywatności i wolności. Musimy zadawać pytania, wyrażać swoje obawy i stawiać opór wobec nadmiernego nadzoru. Nasza wolność i demokracja są na szali. Czy jesteśmy gotowi na to ryzyko?